Zawarcie związku małżeńskiego to wyjątkowo poważna sprawa. Nie oznacza to jednak, że do tematu trzeba podchodzić na sztywno. Składając życzenia ślubne warto postawić na mniej oficjalną, a może nawet nieco zabawną treść. Śmieszna dedykacja na pewno bardziej zapadnie w pamięć państwa młodych, niż kolejna wyświechtana formułka o błogosławieństwie i odpowiedzialności. Z poczuciem humoru oczywiście nie można przesadzić. Życzenia mają być zabawne, ale nie prostackie. Czyli jakie? Przeczytaj kilka naszych propozycji, które sprawdziły się już na wielu ślubach. I wywołały uśmiech radości, a nie politowania i zażenowania. Te teksty pasują do okazji i skutecznie rozładowują napiętą atmosferę! Zobacz również: Życzenia ślubne dla przyjaciółki fot. Thinkstock Zabawne życzenia ślubne Oto dla Was ślubne życzenia, co mają gwarancję spełnienia: prezentów ładnych, smutków żadnych, radości licznych, potem dzieci ślicznych, uniesień gorących wielu, miłych szelestów w portfelu i do tego na końcu - wypłaty dwa razy w miesiącu! Bądźcie wierni swoim ciałom, niczym wzniosłym ideałom. Nie budujcie muru z cegły, w tym jedynie murarz biegły. Pamiętajcie o rocznicach, nie świętujcie ich przy pizzach. Dręczy Was chrapanie nocą? Można szturchnąć, tylko po co? Gdy różnica zdań dość spora, wynajmijcie mediatora. W namiętności co dzień trwajcie, gdy przygasa rozpalajcie. Gdy Wam zgody nic nie bełta, nie zarobi terapeuta. U sąsiadki wrót nie stójcie, tajemnice swe szanujcie. Niech nie martwi Was frasunek, na frasunek dobry trunek. A gdy siwe obie głowy – damy Wam poradnik nowy. Dzwony biją jak szalone,Marsz weselny w uszach mężu przytul żonę,Niechaj cała ziemia żono przytul męża,Twej miłości barwny potrzeba Wam oręża,U stóp macie cały świat. fot. Thinkstock Białej sukni, białych ząbków, ślicznych dzieci w ślicznym domku. Prezentów dziesiątki, a nawet setki. A tak na marginesie - nie tylko pieniążki to „setki”.Wszystkiego absolutnie mega i nocy poślubnej w Vegas. A propos Vegas – kiedy na konto wypłata wpłynie, pamiętajcie - macie takie szczęście, że powiększycie je w kasynie! Szlocha mama, szlocha tata, Łezki widać w oczach brata. Siostra też że szczęścia płacze, A Pan młody? w górę skacze. I ogromnie się raduje!Panna młoda mu wtóruje. Bo nim trzy kwadranse miną, Jedną staną się rodziną. Małżeństwo stawia prawidła matematyczne na głowie. Za jednym zamachem dzieli na pół wszystkie kłopoty i wbrew wszelkim rachubom pomnaża dzieloną ze sobą radość oraz podwaja zrozumienie. Zobacz również: Wieczór panieński w domu: 7 gier i zabaw, które błyskawicznie rozkręcą imprezę! fot. Thinkstock Sprawa jest to niesłychana, Pani chce poślubić Pana,Rzeczy są to niestworzone,On chce pojąć Ją za żonę,Więc gdy Pan ten wraz z tą Panią,mężem żoną już się staną,niechaj będą parą zgraną! Wiwat! Wiwat! Państwo Młodzi,Niech Wam Pan Bóg życie słodzi!Wiele szczęścia i słodyczy,a za rok niech trójka krzyczy! fot. Thinkstock Przyjemności pierwszej nocy -patrzcie sobie prosto w Młody, nie miej strachu,choć bociany są na sobie śmiało,choćby łóżko się ten bohaterski czyn,niechaj pierwszy będzie syn! Młodej ParzeBeczki radości,Góry miłości,Wiecznej młodości,Bez grama zazdrościI na co dzień1000 euro co godzina,Sporo jadła, dzbanek wina,Każdego ranka słońcaI nocy upojnych bez końca. Zobacz również: 12 ślubnych przesądów
Autorem filmu i zarazem jego nadawcą na naszą skrzynkę redakcyjną jest pan Ireneusz Kostrzewa, a od 11 czerwca nagranie obejrzało w sieci 1568 osób. - Podsyłam do oceny oraz z pomysłem iż może warto pokazać że na Sądecczyźnie też można zrobić fajną bramę weselną, nie koniecznie żenującą :) dodatkową ciekawostką jest toRecommended Posts Report post ma ktos jakies pomysły na bramę weselną, o czym gadac, co mówić itp :)?? Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia a i powiedz żeby nie dawał cukierków i idźcie we 2- 3 bo na więcej połówka to za mało a jak da 1 litr to napewno kogoś znajdziecie Edited June 16, 2006 by karololszewski Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post hehe... coś słabiutko sie cenisz.. bo tego to będzie ze 2-3 litry... i idziemy w trzech... Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post hehe... coś słabiutko sie cenisz.. bo tego to będzie ze 2-3 litry... i idziemy w trzech...Nie masz co liczyc na wiecej niz litr. Przewaznie daja remarkowana przez panstwa molodych ruska wodke. Jezeli chodzi o brame to zwykla wstazeczka starczy. Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post jakiś bukiecik z pewnością się przyda - a i odpowiedni ubiór mile widziany :D nie mówie o garniturze ale żebyście w dresie nie wyskoczyli... ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post wstazka, stolik, 3 kieliszki, karty, 2 stolki, siadacie w 2 przy stole na krzeslach i gracie w karty, podchodzi starosta i sia targujecie ;) stawia po kolei butelki ;) jak jestescie zainteresowani to polewacie do kieliszkow swoja wodke (kupiona wczesniej) walicie po kielichu ze starosta i przepuszczacie dalej, oczywiscie bukiet kwiatow dla Panny Młodej ;) i kkulturka jest :P ale nie badzcie zbyt natarczywi bo zepsujecie klimat wesela i po czesci radosc Młodych :) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Masz okres? :kijem: Temat moze nie jest jakis specjalnie wybitny, ale wkoncu to ośla, a ze kolega zalozyl taki sam topic na obu forach to chyba dlatego, ze tu i tam siedza inni ludzi, moze tamcji doradza cos innego? Edited June 17, 2006 by Garfield^ Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Wpychanie się na wesele nieznanych mu osób (nie wie nawet, co życzyć), po to tylko, by "wymusić" flachę wódki, jest dla mnie zwykłym buractwem i tyle. Jeżeli dla ciebie tego typu "problem" wart jest tematu na każdym forum, to ok, dla ciebie mogę mieć i "okres". Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post zadne buractwo, i zadne nieznane osoby, wesele jest kumpla który mieszka kilka domów dalej .. Pozatym, u nas ludzie są zadowoleni kiedy ktos im robi cos takiego... Edited June 17, 2006 by salomon Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post draak ale sie agresywny zrobiles, czepiasz sie wszystkiego Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post bo kiedy ja sie bede zenil za 10 lat to..... :lol: Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post no i dobrze ze jest (draak) agresywny bo takich jak salomon powinno sie tepic w zarodku ;) rozumiem pospamowac na oslej ale chwalic sie ze sie wbijasz do kolegi ktory cie nie zaprosil na przyjecie... jestes tak cofniety ze nie umiesz zyczen ulozyc? nie no koles sorry ale chyba czas przestac pic i odejsc od komputera, trzeba bylo do szkoly chodzic Edited June 17, 2006 by Black_war Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post ludzie ktorym sie ten temat nie podoba: byliscie kiedys na weselu? mialem to szczescie/nieszczescie byc na kilkunastu weselach i na wieksosci z nich byly bramki. juz taka polska tradycja. moze nie uwierzycie ale w niektorych rejonach kraju dla jednej pary robi sie dwucyfrowa liczbe bramek, az glowa boli ile to flaszek do rozdania ;). najprosciej to sznurek i prosty wierszyk. mozesz rozlozyc rower na drodze i udawac wypadek... troche to durne ale flache dostaniesz. najlepiej kwiaty i jakies przebranie, pamietaj ze czesto kamerzysta dorzuca bramke do filmu z wesela. kiedys mialem taka sytuacje ze karetka jechala w nasza strone, jak tylko pielegniarze zorientowali sie ze jest wesele zajechali droge i 3 butelki poszly na NFZ ;). pisanie ze ktos tym sposobem wbija sie na przyjecie jest nie za madre. ps. nie wiem ile masz lat ale uwazaj zebys nie dostal cukierkow zamiast % Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Black war, o tym piszę. Sama idea "bram weselnych" jest świetna (miałem okazję być na nastu weselach, taki urok posiadania znajomych w moim wieku ;)) i tu się zgadzam z kenji. Ale brama jest fajna, gdy stawiają znajomi/ sąsiedzi/ małe wesołe szkraby, a nie nastolatkowie liczący na gratisową wódę. Jeśli autor tematu jest znajomym młodej pary, to ok (choć wtedy powinien wiedzieć czego im życzyć...). eot Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post to ja powiem tak, było nas 3 i 2 małe szkraby,.. my mamy 2 litry... + 1 litr.. który przyniósł sam pan mlody.. a szkraby.. sporo cukierków... wiec.. naprawde Ok .. i obczyj .. jest bardzo fajny ... Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Ja kiedy robiłem taką smieszną brame znajomym, przebrałem sie za starą babe, kumpel za starego faceta (coś ala Marian i Hela Konia Polskiego), i w ramach prezentu "bramkowego" daliśmy pannie młodej wielki wałek drewniany, na którym lutownicami powypalaliśmy swoje inicjały/ksywki/imiona (niepotrzebne skreślić), nawet fajnie to wyszło :lol2: , smiechu było co nie miara :razz: Quote Share this post Link to post Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.#Zabawne i #śmieszne weselne tańce.Zobaczysz w tym filmiku najlepsze #weselne wpadki. ZABAWNE i CIEKAWE Ruskie wesele.***** Zastanawiacie się czasem, czemu służą ślubne zwyczaje, jak brama weselna? Skąd się wzięły? Czy warto je kultywować, czy lepiej odrzucić, bo nienowoczesne i tylko niepotrzebne z nimi zawracanie głowy? I jak kreatywnie włączyć je do naszej ceremonii? Dziś o bramach, mostach i innych pułapkach w drodze do i z kościoła (lub urzędu). Brama weselna – Sprawdź, czy warto ją zrobić! Jednym z wciąż chętnie praktykowanych zwyczajów jest zastawianie drogi, nazywane potocznie bramą weselną. Dla jednych jest to zabawna tradycja, dla innych mniej pożądany element wesela, który może zakłócić cały jego harmonogram. Wszystko zależy jednak od podejścia. Oczywiście, zgadzamy się na to, by dzieciaki, czy dorośli zatarasowali drogę z kościoła, pozdrowili i w zamian otrzymali symboliczną złotówkę lub butelkę wybranego przez nas trunku. Jeśli osoby organizujące bramę weselną wykażą się pomysłowością, może to być nawet zabawne. Jeśli na drodze do sali weselnej pojawi się ich kilka, można się zniecierpliwić. Goście przecież czekają! Zacznijmy jednak od początku – skąd w ogóle wzięła się brama weselna? Gdzie swój początek miała brama weselna? Okazuje się, że zastawianie drogi parze młodej jest dość starym obyczajem. Kiedyś, gdy młodzi nie podjeżdżali pod kościół limuzyną, tylko szli pieszo, zagradzano im trasę różnego rodzaju sznurami. Zwykle robili to okoliczni mieszkańcy wsi, sąsiedzi i czasem nawet rodzina. Chodziło głównie o to, żeby pan młody mógł wykupić swoją przyszłą żonę za butelkę wódki. Dopiero wtedy młodzi mogli podążyć do kościoła. Takie przeszkody nazywane są najpowszechniej bramami weselnymi, ale także szlabanami czy szlogami – w zależności od regionu. Przeczytaj także: Skąd się wzięło… sypanie ryżu lub monet? Brama weselna dzisiaj Dziś na szczęście o wykupie panny młodej można pomyśleć nieco wcześniej – i zaopatrzyć się w odpowiednie fanty. Bramę weselną tworzy się panu młodemu na drodze do domu panny młodej, parze młodej w drodze do kościoła, a czasem – w drodze na wesele. Brama weselna najczęściej przybiera postać wstążki lub sznura obwieszonego ozdobami. To jej najprostsze i najcześciej spotykane formy, bo są i Ci, którzy bramy tworzą z fantazją! Są one pełne przebierańców, wozów drabiniastych, zaskakujących przeszkód i wykorzystują wiedzę o parze młodej. Zdarza się, że nawiązują do wykonywanego zawodu jednego z przyszłych małżonków lub stawiają przez nimi naprawdę trudne zadania logistyczne, ale i manualne. Przeczytaj także: QUIZ: Jakim autem powinnaś jechać do ślubu? fot. Umut YILMAN / Unsplash Brama weselna stworzona przez gości Choć zazwyczaj bramę weselną tworzą znajomi, sąsiedzi lub dalsza rodzina i z definicji ma ona być czymś zaskakującym, nie ma przeszkód, żeby przekuć tę tradycję w ciut lepiej zorganizowaną zabawę. Świadek może np. wcześniej umówić prawdziwe „porwanie” panny młodej – tak aby przyszły mąż musiał się naprawdę wykazać, np. wdać się w „pościg”, zadbać o okup, podarować „porywaczom” butelkę wódki lub – w zależności od ich fantazji – wykonać jakieś zabawne zadanie. Dopiero wtedy odzyska swoją żonę. Również goście mogą stworzyć sznur, imitujący bramę weselną, żądając od pary młodej wykonania zadania, po którym rozpocznie się zabawa i nadejdzie moment wejścia na salę weselną. Młodzi mogą, np. zanucić kawałek piosenki z pierwszego tańca i nagrodzić butelką osobę, która najszybciej odgadnie, do jakiego utworu zatańczy para młoda. Jeśli chcą zachować to w tajemnicy, pomysłów na takie rozpoczęcie wesela jest naprawdę wiele. Nie musi to być również zgadywanka. Ważne jest, żeby nie wymyślać zajmujących czas, długich wyzwań, które mogą narazić parę młodą na zniszczenie stroju, fryzury, czy intensywny wysiłek. Nowożeńcy dopiero zaczynają zabawę i szkoda byłoby, żeby już na wstępie coś poszło nie tak. Zdarzało się, że pan młody musiał np. rąbać drewno, żeby przekroczyć bramę weselną. Nie jest to najlepszy pomysł. Oprócz tego, że najzwyczajniej może zapocić i wybrudzić swoją białą koszulę, to w stresie przed ślubem nie trudno o tragedię. Przeczytaj także: Wódka na wesele – ile kupić i jak ozdobić butelki? fot. Alvaro Reyes / Unsplash Co, kiedy wpadniemy na bramę weselną? Sytuacja wygląda nieco inaczej wówczas, kiedy damy się złapać na cudzą bramę weselną – rzeczywiście zupełnie nieprzewidywalną. W takich sytuacjach z auta powinien najpierw wysiąść świadek. Jego zadaniem jest ustalenie żądań i warunków, jakie para młoda musi spełnić, żeby przekroczyć bramę weselną. Nie ma problemu, jeśli jest to zwykły sznurek, który opada w momencie podania organizatorom żądanych fantów. Najgorzej, gdy trafi się jednak kilku pijanych sąsiadów lub nieznajomych z byle jakim sznurkiem i puszkami po piwie, wyłudzających alkohol od pary młodej. W takich sytuacjach pan młody nie powinien nawet wysiadać z samochodu, a sprawę zostawić do załatwienia świadkowi. Takie „atrakcje” psują nastrój i marnują czas nowożeńców i gości weselnych. Para młoda nie powinna wysiadać z samochodu, jeśli na drodze pojawi się kilka bram weselnych, a już z jego środka widać, że wśród osób tworzących szlaban nie ma znajomych twarzy. Natężenie takich atrakcji może być uciążliwe, a kilkukrotne wysiadanie z samochodu w sukni ślubnej jest męczące i trudne. Co więcej, często zdarza się, że im mniej znamy osoby stojące za bramą weselną, tym są one bardziej natrętne. Większość ludzi zdaje sobie sprawę, że para młoda chce już trafić na swoje przyjęcie lub spieszy się do kościoła, jednak nie każdego to obejdzie. Dobrze jest pamiętać, że czułości w postaci wymiany uścisków, czy pocałunków, choćby w dłoń panny młodej są tu zbędne. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach! Orszak weselny zastawiają często jednak też dzieci, które dowiedziawszy się o ślubie, postanowiły trochę zarobić lub zdobyć odrobinę słodyczy. I tu w zasadzie – dlaczego nie? Jeśli włożyły w przygotowanie bramy choć trochę wysiłku, można je nagrodzić za starania. Wystarczy dać im kilka drobnych lub uprzednio przygotowane cukierki. I wykup z głowy! Dzieci szybko puszczą parę młodą dalej. Jak przygotować się na bramę weselną? Czy chcemy bramy weselnej, czy też nie, musimy być przygotowani na jej pojawienie się. Nie chcemy, żeby w drodze na salę lub do kościoła świadkowie musieli szukać fantów. Dobrze jest więc wrzucić do bagażnika kilka butelek alkoholu – wódki czy wina i worek cukierków. Dobrze jeśli świadkowie będą wyposażeni też w drobne, które w przypadku zastawienia drogi będą mogli wręczyć w ramach wykupu. Nawet jeśli jesteście pewni, że nic takiego się nie wydarzy. Lepiej zaoszczędzić sobie nerwów i po prostu być przygotowanym. Wszystko pójdzie sprawniej! Dobrze jest też przygotować się na to, że organizatorzy bramy weselnej podarują pannie młodej kwiaty. Choć nie zdarza się to zawsze, szkoda, żeby te zwiędły w bagażniku lub zostały zniszczone, zanim trafią do wody. Znacie inne ślubne tradycje? A może wierzycie w przesądy? Izabela Janachowska podaje te najpopularniejsze, które mogą zapewnić Wam szczęście. Aktualizacja: Natalia Midler