A/4346/691 z 10.05.1960. Widok Twierdzy Kłodzkiej z punktu widokowego Kukułka pod Kłodzką Górą (2km, żółty szlak). Twierdza Kłodzko ( niem. Festung Glatz) – zachowana twierdza w Kłodzku będąca systemem obronnym z okresu XVII i XVIII wieku. Może nie taka nowa bo Ameryki nie odkryłem (tu, tu i tu), ale na pewno nowa na blogu :) Sądzę, że teraz zdecydowanie lepiej będzie się oglądało zmiany jakie zaszły na przestrzeni lat we Wrocławiu. Kolaże czy zestawienia dalej będą, ale tak jak to jest aktualnie tylko jako zapowiedź wpisu na facebooku np. Jeśli chodzi o ich jakość to trzeba pamiętać, że najlepsza jest na blogu. Wszędzie indziej niestety jakość prezentacji spada. I na to nie mam wpływu. Instrukcja obsługi Porównanie można oglądać na dwa sposoby. Ręcznie czyli samemu odsłaniać zdjęcie (jak najedziemy na zdjęcie pojawi się na środku suwak, którym ruszamy na lewo i prawo) lub automatycznie, czyli albo wyświetlamy zdjęcie dzisiaj albo zdjęcie wczoraj (klikając na niebieskie linki Wczoraj i Dzisiaj pod porównaniem.) Gdyby były jakieś problemy piszcie. Źródło: - Archiwalne Wratislaviae Amici – - Współczesne Jacek Zarychta Dalej zostajemy w okolicach placu Strzegomskiego. Tym razem bohaterka ostatniego porównania w widoku od frontu. Wrocław wczoraj pokazuje, że przynajmniej od strony Bolesławieckiej nie do końca wszystko było idealnie. Da się zaobserwować ciekawy kontrast pomiędzy lewą, a prawą stroną. Po lewej spokojnie, nieco wiejsko, a po prawej szybko, głośno(?), nowocześnie. Jak się tak spojrzy na Wrocław dzisiaj, to ten kontrast pozostał, tylko się mocno skala zmieniła. I na swój sposób prawa strona pozostała nowoczesna. Choć trudno mi to przez gardło przechodzi. Swoją drogą bruk na Bolesławieckiej chyba jeszcze pamięta czasy wczorajszego Wrocławia. Źródło: - Wratislaviae Amici – - Współczesne Jacek Zarychta Biskupin (Wrocław) Na mapach: 51°06′10″N 17°06′03″E. Biskupin (dawniej Koczotów, po 1945 przejściowo Kożuchów [1], niem. Bischofswalde) – część (zwyczajowo nazywana osiedlem) Wrocławia, na osiedlu Biskupin-Sępolno-Dąbie-Bartoszowice, w byłej dzielnicy Śródmieście. Położony na prawym brzegu przekopu Bartoszowicko Backend fetch failed Guru Meditation: XID: 869958666 Varnish cache server

Mapa Pozostałe zdjęcia. 1401 - 1750 1763 - 1830 1890 - 1898 1895 - 1898 1895 - 1902 1895 - 1902 1895 - 1905

Opinie o [Wrocław] Osiedle "Ogrody Leśnica" (3)ziutekWidzę, że temat stary, ale na wizualce jest raczej Concerto Verona z ul. 17:37markowiakPlany inwestora się chyba zmieniły " a sprzedaż jest prowadzona przez "Świat nieruchomości"z wystawionymi ofertami na OtoDom. Obiecują drogi i internet ale podobno od 3 lat się nic nie zmieniło w tym temacie, a zamiast kostki wysypali żwir. Domy posiadają widoczne niedoróbki a przerzucanie się odpowiedzialnością pomiędzy developerem a wykonawcą zniechęca do inwestycji. Dość istotną sprawą jest też smród z pobliski pul i fermy drobiu (prawdopodobnie). Na szczęście według mieszkańców tak jest tylko w sumie przez jakiś miesiąc w roku, więc przez 11 miesięcy można się cieszyć życiem poza miastem. Z tego co udało nam się dowiedzieć to mieszkańcy narzekają na: krzywe ściany, przeciekający taras, przeciekający dach i niepoprawnie zamontowane rynny, o wąskich podjazdach na nowe budynki już nie 10:29anubisPierwsza we Wrocławiu inwestycja polsko-irlandzkiej spółki Celtic Investments 10:51 Sprawdź Look salon fryzjersko-kosmetyczny w Wrocław - opinie klientów, cennik usług i rezerwacje online 24/7 w jednym miejscu! Look salon fryzjersko-kosmetyczny - Wrocław - Zarezerwuj Wizytę Online - Ceny, opinie, zdjęcia Backend fetch failed Guru Meditation: XID: 865239475 Varnish cache server wpisz nazwę lub ID Zamek w Leśnicy. Dodał: maras° - Data: 2011-01-04 17:09:29 - Odsłon: 4182 Lata 1930-1935 Super! Czarno-białe zdjęcia na prawdę nadają temu wszystkiemu ciekawej kontrowersji. Bardzo lubię czarno-białe zdjęcia bo mają swoj taki charakter i wyglądają trochę jakby były stare. Uroczystości wgl. nadają się świetnie na czarno białe zdjęcia bo mają swoj wzniosły charakter. Na prawdę masz ciekawe zdjęcia podoba mi się twój blog. OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba wykorzystywanie przez Ciebie czarno-białych zdjęć. Zdjęcia są świetne!Pozdrawiam serdecznie oraz zapraszam do siebie! :)OdpowiedzUsuńTeraz wszyscy jesteśmy fotografami ;)Świetnie podpatrzone. OdpowiedzUsuńCzarno białe zdjęcia są bardzo efektowne i pasują do całej sytuacjiOdpowiedzUsuńPiękna sesja! Odstawiłaś kawał dobrej roboty, dzięki twojej ingerencji w zdjęcia nabrały magii której nie miałyby bez tego. Fajnie popatrzeć na zdjęcia które przedstawiają w fajny sposób zwykłe sytuacje. mi się twój blog, na prawdę masz ciekawe zdjęcia co ostatnio jest rzadkością wśród blogów fotograficznych na przestrzeni ostatnich miesięcy. Fajnie znów widzieć coś ciekawego!OdpowiedzUsuńSzkoda że tak długo nie pojawiła się tutaj żadna nowa sesja. Fajnie byłoby zobaczyć nowe zdjęcia w wykonaniu tego autora. Wrocław na pewno kryje w sobie jeszcze dużo ciekawych pracowałem jako fotoreporter dla jednej z gazet Warszawskich i przyznaje że jest ciężko. Teraz każdy może sobie pozwolić na aparat lepszy czy gorszy, może być freelancerem i walczyć o swoją uwagęOdpowiedzUsuńTrafiłem tu bo kocham Wrocław i kocham fotografię - nie zawiodłem się. Bardzo dobre wykonanie!OdpowiedzUsuńReportaż w starym dobrym stylu! Szkoda, że już tak mało ogląda się takich realcji. PozdrawiamOdpowiedzUsuń
Policyjne dokumenty 'o najniższej klauzuli niejawności' (czyli 'zastrzeżone') zginęły w komisariacie Wrocław-Leśnica. Sprawą zajmują się prokuratura i policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych.
Wielu wrocławian doskonale pamięta sprzedawane pijawki pod Halą Targową, wozy drabiniaste rozwożące węgiel, obnośne ostrzenie noży na ulicy czy skupujących butelki i szmaty na wrocławskich podwórkach. Które z waszych wrocławskich zdjęć ma najwięcej internetowych odsłon i lajków? Dr Jarosław Maliniak: (śmiech) – Powiem o kilku. Rekordzistą jest zdjęcie dwóch dziewczyn z lodami na Komandorskiej z 1975 r. Ma 3,5 tys. polubień i 700 komentarzy. Ludzie piszą, które lody we Wrocławiu były najlepsze oraz jakie pamiętają smaki. Drugie zdjęcie, które wywołało niesamowitą lawinę komentarzy, to kolejka oczekujących na taksówki pod Dworcem Głównym z 1975 r. W jeden dzień było ponad tysiąc udostępnień z komentarzami „Tak, stałem w takiej kolejce”, „A kierowca za jednym razem zabierał kilka osób”. Hitem jest też „wypoczynek” nad Odrą z lat 80. z opalającą się panią, syrenkami, małymi fiatami i krowami. Zdjęcia udostępniacie bezpłatnie? – Tak. To, co jest w internecie, każdy może skopiować, oczywiście zdjęcia są w tzw. rozdzielczości internetowej i opatrzone naszym znakiem. Odpłatnie udostępniamy zbiory dla celów komercyjnych. Skąd macie zdjęcia? – Różnie. Zakupiliśmy dwie duże kolekcje wrocławskich fotografików: Stanisława Kokurewicza (ok. 13 tys. zdjęć) i Zbigniewa Nowaka (ok. 50 tys. zdjęć), którzy od lat 60. i 70. współpracowali z wrocławskimi dziennikami. Ostatnio kupiliśmy ok. 50 zdjęć od 99-letniego Stefana Arczyńskiego, jednego z najbardziej znanych fotografików wrocławskich. Dużo fotografii trafia do nas jako darowizny. Są to rodzinne pamiątki z kresów od powojennych repatriantów, którzy przyjechali do Wrocławia. Mamy niemieckie fotografie, które były w zajmowanych przez Polaków mieszkaniach i domach we Wrocławiu. Są też zdjęcia robione we Wrocławiu przez robotników przymusowych podczas II wojny światowej. Widać na nich ulice, miejsca pracy czy życie rodzinne w niemieckim Breslau i na Kresach, np. we Lwowie. Mamy zdjęcia sybiraków z pochodu 3-majowego w… środku Afryki. Tylko nieliczni przynosząc zdjęcia – liczą na wynagrodzenie, nie traktujemy tego jako coś złego. Ile kosztują takie kolekcje? – To zależy, czy autor jest z „najwyższej półki” i od liczby zdjęć. Im więcej się kupuje, tym taniej. Na aukcjach na świecie jedna fotografia najwybitniejszych fotografików może osiągać cenę kilkunastu tys. euro. W polskich warunkach to kilkanaście tysięcy złotych, choć rekordowa fotografia z okresu międzywojennego osiągnęła niedawno 130 tys. zł. Amatorskie zdjęcia Wrocławia mogą być warte od 20 do 500 zł. Przy kolekcji 1000 zdjęć to może być 10 tys. zł lub więcej. Najbardziej cenne są te, które przedstawiają coś wyjątkowego, np. moment wyburzenia pomnika cesarza Wilhelma I koło fosy (obecnie jest tam pomnik Bolesława Chrobrego). Można powiedzieć, że fotografia, podobnie jak dzieło sztuki, jest tyle warta, ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić. Gdy ludzie przynoszą zdjęcia, to co mówią? – Najczęściej „przyniosłem do was, bo tu nie zginą”. Niektórzy się boją, że dzieci lub wnuki wyrzucą je na śmietnik. Są tacy, którzy przynoszą dwie reklamówki zdjęć z lat 80. we Wrocławiu. Inni, dając nam kilka fotografii, przez kilka godzin opowiadają historię swojego życia, bo zdjęcia przywołują wspomnienia. To są wzruszające, pełne emocji chwile. Zobacz zdjęcia na facebookowym profilu Nie-zapomiany Wrocław, Ośrodka "Pamięć i Przyszłość". DYqtA0K.
  • 611hr3r9sd.pages.dev/123
  • 611hr3r9sd.pages.dev/197
  • 611hr3r9sd.pages.dev/255
  • 611hr3r9sd.pages.dev/45
  • 611hr3r9sd.pages.dev/70
  • 611hr3r9sd.pages.dev/329
  • 611hr3r9sd.pages.dev/141
  • 611hr3r9sd.pages.dev/332
  • 611hr3r9sd.pages.dev/121
  • wrocław leśnica stare zdjęcia